Firma "Pujan" zajmująca się wykonywaniem witraży i dystrybucją materiałów do ich samodzielnego montażu została nagrodzona Pucharem Międzynarodowych Targów Łódzkich za najnowocześniejsze rozwiązanie technologiczne. Spośród ponad 30 wystawców z całej Polski, to właśnie oferta elbląskiej firmy okazała się najatrakcyjniejsza, nie tylko dla komisji konkursowej, ale także dla zwiedzających targi, bo to właśnie oni uznali elbląskie stoisko za najładniejsze.
Międzynarodowe Targi Szkła i Ceramiki INTERGLASS odbywały się już po raz jedenasty. Firma "Pujan" wzięła w nich udział po raz pierwszy i - jak stwierdzili organizatorzy imprezy – było to „wejście smoka".
Wystawcy na Interglass 2002 zaprezentowali bogatą ofertę towarową; zwiedzający mogli obejrzeć kolekcje wazonów, kieliszków, luster, ozdób szklanych i porcelanowych, okien, luksferów, kabin prysznicowych, lamp, dachówek, kominków, piece do szkła, wypalaną ceramikę i szkło laboratoryjne.
W pierwszym dniu trwania targów rozstrzygnięty został konkurs o "Puchar Międzynarodowych Targów Łódzkich" dla firmy, której produkt stanowi najnowocześniejsze rozwiązanie technologiczne. Jury w składzie: Mirosław Barburski (przedstawiciel MTŁ), Piotr Kołacz (miesięcznik "Świat szkła"), Ewa Mickiewicz (Instytut Wzornictwa Przemysłowego), Andrzej Reński (Akademia Sztuk Pięknych w Łodzi), Piotr Rogowski (Stowarzyszenie Artystów RP), Izabela Sas ("Świat Szkła") postanowiło przyznać Puchar MTŁ firmie Pujan za witraże do samodzielnego wykonania.
Nie zabrakło także atrakcji dla publiczności. Przez cztery dni trwał plebiscyt na najciekawsze stoisko. Targi odwiedziło w sumie 10 tys. osób, z czego ponad 3 tys. wzięło udział w głosowaniu. Prawie połowa z nich za najciekawsze uznała właśnie stoisko "Pujana".
- Przez cztery dni nasze stoisko było oblegane przez tłumy zwiedzających - opowiada Jan Puchalski, właściciel firmy "Pujan". - Największą atrakcją była możliwość samodzielnego wykonania witraża, który każdy mógł zabrać później do domu.
Trofea przywiezione z Łodzi nie są jedynymi, które otrzymała firma "Pujan". W październiku ubiegłego roku wyroby tej firmy zdobyły główną nagrodę - Laur Atutu 2001 - w Konkursie na Najlepszy Produkt Polski Północno - Wschodniej.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Pokazuj od
najnowszych
najnowszych
Największe
emocje
emocje
No i okazuje się, że można osiągnąć sukces w Elblągu
Pujan to naprawdę bardzo fajna firma. Bardzo się cieszę, że została uhonorowana nagrodą. Bardzo solidni goście!
A czy Pan Puchalski stworzył firmę Pujan i sam potrafi tworzyć witraże ? O ile się orientuję, to ktoś inny zapracował dużo wcześniej na laury Pana Jana.
DROGA JAGNO. O ILE WIEM, TO PREKURSOREM BYŁ PAN JAN. NIE MA NIKOGO KTO ZAPRACOWAŁ NA SUKCES PANA JANA. SĄ TYLKO OSZUŚCI, KTÓRZY WYKORZYSTUJĄ JEGO DOBRĄ MARKĘ I PRZYPISUJĄ SOBIE JEGO SUKCESY
Drogi przedmówco. Jesteś chyba w błędzie. Z tego co wiem to jego ówczesny wspólnik wszystko zaczął (firma wtedy nazywała się PUJAN-OST). To on sprowadził jako pierwszy ołów z Anglii i to on wszystko rozpoczął.
Owszem, z tym że Pujan istniał na dwa lata przed powstaniem Pujan-Ost
Przeczytałem artykuł i komentarze. Uważam, że trzeci komentarz jest troszkę nie na miejscu. Jagna, sluchaj, a czy ty potrafisz się tylko tak wymądrzac i wypisywaćc co ci ślina na język przyniesie. Takie wymądrzanie sie i krytykowanie jest ponizej ludzkiej godności, a poza tym gdzie dowody - "...o ile mi wiadomo..", czy plotki to coś czego powinniśmy wysłuchiwać? Ja osobiście uważam, że firma "PUJAN" w pełni zasłużyła na te nagrody i myślę, że to nie jest koniec nagród i doceniania tej firmy a dopiero początek.
Chwileczkę, dlaczego niektórzy mylą frimę "PUJAN" z firmą "PUJAN-OST"? Jak żyję, zawsze były to dwie odrębne firmy. Kiedyś ze sobą bliżej współpracowały i koniec. Tak to jest kiedy ludzie nie dowiedzą się dokładnie a potem bzdury klepią na otwartym kanale. Wstyd!
Wiecie, taki optymistyczny tekst od dłuższego czasu, wkońcu ktoś został doceniony na rynku elbląskim i co nie wytarczyły tylko gratulacje? Od razu znalazły się osoby dla zasady krytykujące. Bez przesady ludzie! Nawet ja się potrafię opanować.
A najgorzej to jak już komuś coś się uda, nie?