Panika w Pasłęku

03.10.2001
Rada Ministrów jak dotąd nie potwierdziła oficjalnym rozporządzeniem, że w Pasłęku będzie oddział specjalnej strefy ekonomicznej. To stwarza kłopoty zarówno potencjalnym inwestorom, jak i władzom, które chciałyby przygotowywać tereny pod inwestycje.
Jedynym potwierdzeniem utworzenia strefy jest pismo, w którym "przewiduje się" jej utworzenie na 40 hektarach gruntów w Pasłęku. - Być może panikujemy, ale wiemy, co oznaczają decyzje bez pokrycia - powiedział burmistrz Pasłęka Maciej Romanowski. Oficjalnie zgłosił się już jeden inwestor, który chciałby w Pasłęku na 23 hektarach terenu strefy wybudować tłocznię oleju rzepakowego i zatrudnić do 280 osób. - To nie jest dużo, ale zawsze może oznaczać ożywienie gospodarcze i np. kontraktacje dla rolników - dodał Romanowski. - Jest zajączek, więc trzeba go łapać. Samorząd przygotowuje już symulację kosztów i wycenę gruntów, ale nie jest pewien, czy za tym pójdą ostateczne decyzje. W sprawie oficjalnego potwierdzenia utworzenia strefy w Pasłęku władze miasta zamierzają udać się wkrótce do Warszawy.
J

Najnowsze artykuły w tym dziale Bądź na bieżąco, zamów newsletter