Pieniądze na budowę pochodzą m.in. z Urzędu Marszałkowskiego, z EKO-Funduszu i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. Inwestycja ma być gotowa za rok. Obecnie we Fromborku ciepło do większości mieszkań dociera z kotłowni węglowej, mieszczącej się w... starym, gotyckim kościele.
Nowa, ekologiczna i w pełni zautomatyzowana kotłownia, stanie na obrzeżach miasta. Frombork za rok będzie ogrzewany poprzez spalanie słomy. Surowiec dostarczać mają okoliczni rolnicy.
- Na dzisiaj jest 6 dużych gospodarstw, chcących sprzedawać słomę dla potrzeb kotłowni - powiedziała Żaneta Wolak-Szatkowska, wiceburmistrz Fromborka. - Dla rolników będzie to na pewno dobry interes, ponieważ tona słomy kosztuje średnio około 100 zł.
- Będziemy musieli zrobić przed sezonem grzewczym naprawdę duże zapasy - dodaje wiceburmistrz.
Najnowsze artykuły w tym dziale
Bądź na bieżąco, zamów newsletter