Kontrolę przeprowadzono w trzech sklepach wielkopowierzchniowych i w jednej hurtowni. Pod względem przestrzegania terminów przydatności do spożycia i dat minimalnej trwałości zbadano 67 partii przetworów, nie kwestionując żadnej z nich. Do badań laboratoryjnych pobrano próby z 12 partii przetworów, z czego zakwestionowano aż siedem partii. Były wśród nich: marmolada twarda (obecność niedozwolonego kwasu benzoesowego), koncentrat pomidorowy (smak nietypowy dla koncentratu pomidorowego oraz obecność skrobi i soli, co jest niezgodne z przepisami), ogórki konserwowe szatanki (niewłaściwa konsystencja), ogórki konserwowe (miękka konsystencja, rozpadały się), sałatka łowicka i papryka konserwowa (niższa od deklarowanej masa warzyw), sałatka beskidzka (niższa od deklarowanej waga).
- Do producentów tych artykułów skierowaliśmy wystąpienia pokontrolne z wnioskami o wyeliminowanie stwierdzonych nieprawidłowości – mówi Bronisława Walawska-Pawlak, dyrektor Inspekcji Handlowej w Elblągu. - Ponadto informacje o niewłaściwej jakości skontrolowanych przetworów warzywnych i owocowych skierowaliśmy do właściwych terytorialnie Wojewódzkich Inspektoratów Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych oraz Urzędów Miar.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem...
Inspekcja Handlowa w Elblągu w koncu zabrala sie do pracy. to juz kolejna "kontrola" w tym roku. Popieram takie działania.
Sprawdźcie jeszcze surówki w V-bankach, kupione dzisiaj w pojemniczkach z dluższym terminem do spożycia, jutro będą już się kleić. Syf...Chleb od Raszczyka też ma przerabiany termin do spożycia, syf...skandal!!!Zielona pleśń pojawia się w okamgnieniu!. Ale sprawdza się tylko duże sklepy, a co z mniejszymi! przecież klienci kupują żywność wszędzie.
Raszczyk kombinuje jak może i z chlebem i z pracownikami. Sprawdźcie. Zajęcie dla Państwowej Inspekcji Pracy i dla Inspekcji Handlowej, a będzie co sprawdzac!!!
A mojm zdaniem. Wszystkie pozytywne opinie na temat tej firmy Są wystawiane jedynie przez szefostwo. W rzeczywistości prawda jest po stronie pracowników oraz byłych pracowników firmy. raszczyk to obóz pracy dla naiwnych. Dochodzi tam do wykorzystywania ekspedientek w sposób przede wszystkim psychiczny. Dziewczyny SA zdesperowane ciągłymi krytycznymi uwagami oraz groźbami zabrania pensji. Obowiązek pokrywania strat, które w tego typu miejscach SA logiczne, spoczywa na dziewczynach. Co tydzień SA, OBOWIAZKU płacić kwotę nawet do 500 zł. jest to niezgodne z prawem, co podpowiada sama inspekcja pracy, do ktorej wciaz wplywaja skargi na firme raszczyk. państwowa inspekcja pracy radzi dziewczętom aby sie odważyły i razem wytoczyły sprawę wykorzystywaniem przez szefostwo firmy raszczyk oraz koordynatorkom punktów. mobbing to przestepstwo! dziewczyny nie bojcie sie! zbierzcie razem sily i odbierzcie, co wasze. polecam pip w gdyni. chodza sluchy, ze w pip w gdansku raszczyk ma znajomosci. jedzcie do gdyni! Trzymam za was kciuki kochane dziewczyny. Sprawa i tak skończy się w najlepszym wypadku w sadzie Pracy.