Kilometraż nowej "siódemki" na odcinku z Elbląga do Gdańska będzie porównywalny z obecną trasą S7, czyli ok. 40 km.
- Pierwszy etap z Gdańska do Nowego Dworu Gdańskiego będzie przebiegał obok starej drogi. Na dalszym fragmencie trasa odchodzi nieco na południe, a ze starym fragmentem łączy się dopiero w okolicy obwodnicy Elbląga - mówi Piotr Michalski, rzecznik Gdańskiego Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Dziś został ukończony, według drogowców, newralgiczny odcinek całego projektu, most na rzece Nogat, który jest również pewnego rodzaju wyznacznikiem prac na "siódemce".
- Obiekt posiada dwie niezależne nitki o długości ok. 600 metrów każda - mówi Jacek Szymański, zastępca dyrektora kontraktu do spraw mostów. - Most składa się z 14 podpór, w tym dwie w korycie rzeki. Do budowy wykorzystano ok. 30 km pali do umocnienia gruntu. Łączna masa jednego ustroju wynosi w przybliżeniu 20 tysięcy ton.
Most w Jazowej jest ważnym miejscem dla drogowców, ponieważ Nogat jest najszerszą rzeką na tym odcinku i to właśnie z tym odcinkiem związane były największe obawy.
- Gdybyśmy porównali ten most do budowy domu, to jest on w stanie surowym zamkniętym. Teraz rozpocznie się wykańczanie obiektu, żeby już za rok mogły nim pojechać pierwsze samochody. Na całym odcinku planowanych jest aż 14 obiektów mostowych - dodaje Piotr Michalski.
fot. Michał Skroboszewski
Budowlańcy tłumaczą, że najtrudniejszy w całym projekcie jest teren. W pracach budowlanych na Żuławach niezbędne jest wzmocnienie gruntu, które pochłania wiele czasu i środków finansowych.
Drugi odcinek trasy od Nowego Dworu Gdańskiego do Elbląga jest zrealizowany w ok. 60 proc. Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem, nawet delikatnie go wyprzedza. Jednak na tym etapie prac nie możemy jeszcze mówić, że droga będzie oddana przed czasem. Termin ukończenia wszystkich prac przewidywany jest na październik 2018 - kończy Piotr Michalski.