Na koniec 2019 roku elbląski samorząd miał udziały w 12 spółkach, w siedmiu z nich był stuprocentowym udziałowcem i to właśnie na tych przedsiębiorstwach skupiamy swoją uwagę. W jakiej kondycji zakończyły 2019 rok? Z raportu przygotowanego przez miejskich urzędników wynika, że łącznie ich przychody wyniosły 236,1 mln złotych i były wyższe o 3,6 proc. od tych z 2018 roku. Największy przyrost zanotowało Elbląskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej (o 33 punktów proc.), co wynika z przejęcia od miasta umowy na obsługę wywozu odpadów z trzech sektorów, oraz Zarządu Portu Morskiego (o 20 punktów proc.), co jest związane z większymi wpływami z tytułu dzierżawy portowych obiektów i gruntów. Na drugim biegunie znajduje się Zarząd Komunikacji Miejskiej, którego przychody zmalały o 1,4 pkt proc., na co wpływ miały zmniejszone o prawie 6 punktów proc. wpływy ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej.
- W 2020 roku wskutek pandemii przychody ze sprzedaży biletów mogą być niższe aż o 30 procent – już teraz zapowiada Dariusz Ostrowski, dyrektor Departamentu Gospodarki Miasta.
Tymczasem największe miejskie spółki – Elbląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji oraz Elbląskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej – zwiększyły swoje przychody w stosunku do 2018 roku odpowiednio o 1,8 i 0,7 punktów proc.
Najbardziej zyskowną elbląską spółką komunalną jest EPWiK, które na koniec 2019 roku wypracowało 876 tys. zł zysku netto. To mniej o ponad 34 pkt proc. mniej niż rok wcześniej, mimo większych przychodów ze świadczonych usług, choć urzędnicy przyznają, że wzrosły koszty działalności firmy, główne zamawianych przez EPWiK usług.
186 tys. złotych zysku odnotował EPEC (rok wcześniej było to 549 tys. zł), 160 tys. zł – Zakład Utylizacji Odpadów (2018 rok zamknął 1,5-milionową stratą), a 348 tys. zł – Elbląskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego (w 2018 roku było 256 tys. zł, zysk wzrósł m.in. z powodu obniżenia kosztów działalności i zwiększenia przychodów). Stratę – 96 tys. złotych – mimo rosnących przychodów, poniosło za to EPGK, a to z powodu o wiele większych kosztów działalności.
Z raportu wynika również, że w 2019 roku dotacja, jaką miasto musi przeznaczyć na dofinansowanie funkcjonowania komunikacji miejskiej (zarządzanej przez ZKM) wyniosła 24,9 mln złotych (rok wcześniej – 21,6 mln).
- Przychody ZKM ze sprzedaży biletów pokrywają zaledwie 31 proc. kosztów usług przewozowych – tłumaczą autorzy raportu, dodając że koszty te w 2019 roku wzrosły o prawie 9 punktów procentowych. Stratę, jak co roku poniosły Tramwaje Elbląskie. Tym razem w wysokości 1,8 mln zł (rok temu było 2,4 mln), a na zmniejszenie tej kwoty z pewnością miało wpływ zwiększenie stawki tzw. wozokilometra, jaki TE płaci samorząd za zrealizowane usługi.
Pocieszające się to, że rośnie majątek miejskich spółek. W sumie warte są prawie 570 mln złotych, to o 2,5 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Najsilniejsze pod tym względem jest EPWiK (201 mln zł), następnie EPEC (116,6 mln zł) i Zakład Utylizacji Odpadów (74 mln zł), choć w tym ostatnim przypadku majątek rok do roku się zmniejszył z powodu odpisów amortyzacyjnych.
Największe miejskie spółki w 2019 roku najwięcej wydawały również na inwestycje. EPWiK – 18 mln zł (m.in. na stację uzdatniania wody w Szopach, kanalizację sanitarną na Zawodziu), EPEC – 12,7 mln zł (na inwestycje w wymianę sieci i przyłącza), EPGK – 1,4 mln zł (m.in. na zakup środków trwałych od zlikwidowanych MPO i PDiM), ZUO – 941 tys. zł (m.in. na ładowarkę kołową) i Tramwaje Elbląskie – 815 tys. zł (m.in. na zakup dwóch zmodernizowanych tramwajów).
Warto dodać, że najmłodszą spółką jest powstała w listopadzie 2019 r. Fabryka Porta Mare, która ma zbudować biurowiec na Wyspie Spichrzów. Miasto ma w niej 5 procent udziałów o wartości 100 tys. zł, reszta należy do państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu.
W środę przedstawimy informacje dotyczące zatrudnienia w poszczególnych spółkach oraz średnich wynagrodzeniach.