Solidarność skierowała swój apel m.in. do mieszkańców Elbląga, Malborka, Sztumu, Kwidzyna i Pasłęka.
- Będziemy takie sprawy publicznie nagłaśniać - mówi Mirosław Kozłowski, przewodniczący elbląskiej Solidarności. - Ta sprawa będzie pilotowana przez nas wspólnie z państwową Państwową Inspekcją Pracy. We wskazanych zakładach będą przeprowadzane kontrole.
Jednocześnie Solidarność chce zachęcić pracowników do zakładania związków zawodowych.
– Tam, gdzie są związki, takich sytuacji nie ma - zapewnia Kozłowski. - Są sytuacje, że jeżeli ktoś zgłasza pracodawcy zamiar założenia związku, to na drugi dzień już nie jest pracownikiem. Związek zawodowy jest partnerem pracodawcy, a jeżeli pracodawca tego nie rozumie, to nie powinien być pracodawcą.
Solidarność zapewnia, że pracownicy, którzy zechcą w swojej firmie założyć związek zawodowy, mogą liczyć na jej pomoc.
Najnowsze artykuły w tym dziale
A moim zdaniem... (od najstarszych)
Panie Kozłowski, taki APEL pod koniec 2002r.? Pan wciąż siedzisz w latach 80-tych zeszłego wieku! Proponuje osobiście (anonimowo) przejść się po paru firmach w naszym mieście, to może dostrzeże Pan - co się zmienił na rynku pracy (dla obu stron...). Powiesz Pan: odezwał się jakiś pracodawca!... Bezrobotny jestem, i ja, i związkowcy wszystkich związków zawodowych, jakie były w zakładach, które poznałem... I przestań Pan w końcu wymachiwać tą PIP-ą, bo rzeczywiście jest państwowa...
proponuje rozmowe z paniami, ktore pracuja w Sandrze. Dopiero czlowiek moze sie zdziwic, polski sklep, polski pracodawca a spopob zarzadzania ludzmi przypomina opis pracy w hipermarketach.
Już widzę pełno donosików.To takie u nas popularne. Byle by sie komuś przypadkiem coś nie udało. PiP zawsze coś znajdzie. Taka ich rola. a życzliwych nie brakuje.
Panie Kozłowski idz.pan do Hanyangu gdzie są związki zawodowe a wypłaty i tak są
dzelone na kilka części i płacone wciągu całego miesiąca , a pracownicy nie mają
pieniędzy na opłaty no i ta praca w soboty i niedziele na zasadzie dzień za dzień
Także związki zawodowe nic nie robią
Panie Kozłowski- czy te nowe związki zawodowe, co mają tworzyć pracownicy to Solidarność , czy moze być inny związek.Mam wrazenie że kurczy się Panu stadko i nie chcąc stracić dobrej posadki ( jakie wynagrodzenie ) szuka pan zaplecza.Donosząc do PIPy na pracodawców na pewno w wydatny sposób zwiększy się liczba miejsc pracy w Elblągu. A może powielić ten pomysł na cały kraj i od ręki zlikwidować problem bezrobocia.
PROPONUJE ZMUSIC PRACODAWCOW DO ZATRUDNIANIA TYLKO ZWIAZKOWCOW , ZAPEWNI TO SPADEK ZATRUDNIENIA.R
Srały muchy będzie wiosna.
Długoletnia bezrobotna
może któryś dyskutant podałby mądre rozwiązanie problemu bezrobocia w Elblągu, bo krytykować to najprostrza sprawa ale jak jest demonstracja bezrobotnych-- to w Elblągu takich nie ma--, jest tylko Kozłowski i kilku działaczy związkowych i szarpią się dla kogo? a może zacząćby od siebie naprawę RP?
Panie Kozłowski jesteśmy członkami Związku NSZZ "Solidarnośc" i wiemy,że watro należeć do związku bo jesteśmy partnerem dla pracodawcy i możemy rozmawiać w sprawach ważnych dla zakładu z korzyścią dla pracowników.
PANIE KOZŁOWSKI NIECHAJ PAN POZYSKA NOWYCH CZŁONKÓW . POTEM ZAJMIE SIĘ ICH OBRONĄ , A NIE WCINA SIĘ W INNE ZAKŁADY PRACY. BO POLITYKA W PAŃSKIM WYKONANIU "NUDZI I PRZERAŻA"Z.Z. "SOLIDARNOŚĆ" TO W TEJ CHWILI TYLKO HISTORJA DLATEGO ,ŻE WIEKSZOŚĆ JEJ LIDERÓW WIĘCEJ SPRZEDAŁA POLSKI JAK CAŁA KOMUNA. JAK ZNAM PAŃSKIE POMYSŁY TO ,ŻADEN SIĘ NIE ZREALIZOWAŁ DO KOŃCA WIĘC PO CO TEN PĄŃSKI ŁABĘDZI ŚPIEW