O zgrozo ... kiedy z "małego wędkarza" wyrośnie "duży wędkarz" ... Wiem coś na ten temat ... Jedyna nadzieja w tym , że przejdzie mu ten nałóg zanim dorośnie .
A może to po prostu jego nawiedzony tata-wędkarz włożył temu dziecku na siłę ten kij do ręki ... bo coś minę ma ten mały niezbyt szczęśliwą .
A swoją drogą ... po kiju do Elbląga ?:). Innego związku nie widzę .
Obserwator, Ty jesteś jakiś anormalny..., nie, nie...raczej totalny cham. Na miejscu rodziców tego chłopca bym Ci urządziła taki taniec...nie zapominaj, ze wbrew pozorom nikt, kto zamieszcza tu wypowiedzi nie jest tak do końca anonimowy...
A moim zdaniem... (od najstarszych)
najnowszych
emocje