Wychodzi również przez bramy:-) A poważnie. .. Byłby prawie idealny kadr, gdyby przyciąć go w odpowiednim miejscu. Górna część fotki kiepskawo wyszła. .. .Szkoda! Za pomysł - 6!
szczęście wchodzi przez bramy - - - Myślałam o tej legendzie o Piekarczyku i coś mi tu nie sztymuje - - podłóg legendy gwoździarz wypatrzył krzyżaków (pająki takie ) i w grodzie zaczęto bić na alarm. I wtedy Piekarczyk chwycił za łopatę i przeciął liny zwodzonego mostu w Bramie, a mieszkańcy ruszyli miastu na ratunek, lejąc z murów smołę, zrzucając na wroga kamienie i belki. Albo jakoś tak - - Ale jakby nie było, to Piekarczyk do przerwania lin łopaty użył, a potem jej odlew pojawił się na Bramie ku uwietrznieniu. .. no właśnie, czego ??? Przecież jeśli liny mostu zwodzonego przeciął - to mostu zamknąć już mozna nie było i krzyżaki swobodny dostęp do miasta mieli - - Więc może to nie bohaterstwo a zdrada \ za kaskę ? I ten Piekarczyk uwietrzniony w odlewie ( żul elbląski wedle określenia Red. PD ) to nie dzielny człowiek a zdrajca. A bohaterem - gwoździarz, co pierwszy wroga z krzyżami obaczył - - - Żul - zdrajca wizerunkiem Elbląga ? No nieźle - - chyba że się mylę - - -
melka, jeśli masz rację, a podejrzewam że masz, bo całkiem niedawno poruszałam ten wątek z koleżanką (pozdrawiam koleżanke:)) to muszę powiedzieć że macie wyjątkowo "myślące" władze, a czasami wystarczyłoby przystanąć i pomyśleć
z prawa w małej lewej dłoni pozostały ino litery, z dłoni prawej ze sprawiedliwości jeno ości i parę włosów // czy z takiego DNA da się jeszcze coś odtworzyć ? -- kto pożyje, ten zobaczy -- @melka
A moim zdaniem... (od najstarszych)
najnowszych
emocje