UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Zazdroszczę. Też po moich przejściach chciałabym mieć siłę na coś takiego. Ale nie mam. Fajnie, że Pani robi coś tak wspaniałego, ale mnie, jako ofiarę tylko to dobija - inni dają radę, a ja nie. Ofiara przemocy i osoba z depresję z reguły, niestety, nie tylko nie chodzi po górach, ale jest przez rodzinę i społeczeństwo nierozumiana, siedzi w domu, chora, samotna i wciąż słyszy "weź się w garść". Ma Pani szczęście w nieszczęściu…. Może młody wieki brak innych schorzeń też Pani pomaga… Życzę powodzenia!