UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
cyt. "W lipcu opisaliśmy historię małej Koko, która została znaleziona w lesie pod Jelenią Górą. Jej imię nawiązuje nieco ironicznie do piosenki "Koko Euro spoko", o której było wtedy głośno. Znalazca nie mógł jej zatrzymać, więc ogłosił w Internecie, że Koko szuka domu. Przygarnęło ją Muzeum Miejskie i tak Koko trafiła do Pałacu Królewskiego. Z miejsca stała się dobrym duchem muzeum i ulubienicą wszystkich pracowników. Swój głód sztuki zaspokajała wspinając się na plakaty z wystaw Salvadora Dali i Polskiego Paryża, wiszące w portierni. Dostała nawet ważną funkcję - pilnowanie, żeby do muzeum nie zakradały się myszy. "