UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Aborygen, rwel; Wy wiecie, ja wiem - zyjemy tu i teraz. Czy to tak naprawde wazne jakie sa wg Waszego nazewnictwa "elyty". Kto ich wybiera? Czy wszyscy sa" durni" a tylko jednostki "madre"? Co ma do tego iles tam pokolen. Rozne "skrzywienia" ciagna sie pokoleniowo i nie powtarzajcie sloganow Walesy, o Mojzeszu itp. Pamietam trzy pokolenia do tylu i nic mi to nie przeszkadzalo odnalezc sie kilkakrotnie w zmieniajacej sie rzeczywistosci.Nie mialem nigdy blisko do zlobu ani ukladow. "Nowe" zastalo mnie z duzym, potem dziesieciokrotnie powiekszonym i "haniebnie" oprocentowanym zadluzeniem. Poza tym tkwilem w upadajacej branzy budowlanej. Dalem sobie rade, nie czekajac na "onych". Kiedy uwarunkowania zewnetrzne sie zmienialy rozgladalem sie przytomnie wokol i patrzylem co jest do zrobienia. Pobratymcy czasem z politowaniem kiwali glowami a ja robilem swoje. Efekty byly czasem mizerne ale przybywalo mi nastepnych doswiadczen i dzis smiem twierdzic, ze tylko kataklizm moze mnie pozbawic "sposobu na zycie". PS. A gdzie nasz "swiadek"? Czyzby zostal skazany za falszywe zeznania albo zamkniety w SP za gloszenie oderwanych od realiow pogladow.

usamodzielniony

Anuluj