UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
bylam na koncercie kultu. lubie kazika, kult, ale to, co pokazalo miasto (a moze raczej organizatorzy) to jedna wielka chala. nie zauwazyliscie, ze wraz z rozpoczeciem pierwszej piosenki wszystko padlo (mam na myski swiatla i naglosnienie) potem rozpoczely sie nieudolne proby naprawienia wszystkiego juz w trakcie koncertu. a to glosniki nie dzialaly, a to dzialal jeden, a to wysiadly swiatla na scenie (nawet nie wiem czy w koncy udalo sie te gorne wlaczyc), a to mikrofon byl za cicho...mozna by bylo tak wyliczac dlugo. moi znajomi, ktorzy stali pod scena generalnie nie zauwazyli tego z wiadomych przyczyn. i do komentujacych: nikt tu nie neguje wokalnych umiejetnosci kazika. przeciez to nie artscie ponosza odpowiedzialnosc zato, co moglismy zobaczyc. sam kazik okazal swoje niezadowolenie w trakcie koncertu mowiac, ze normalnie by skonczyl koncert ale byloby nieelegancko z jego strony i ze naglosnienie nie jest takie, jakie powinno byc. w moich oczach byly to najgorzej zorganizowane i dopracowane Dni Elblaga. Moze by tak lepiej zainwestowac w sprzet?
panna