UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Muszę przyznać niestety rację tym którzy nie wypowiadają się o 2 części Matrixa w superlatywach. Też byłem w kinie i niestety 12 zł za bilet + 12 zł bo byłem z żoną - oboje żałujemy tej kasy. Film pozostaje daleko w tyle za 1 częścią. Zgadzam się, że scena pościgu na autostradzie to najlepszy kawałek z 2 części i jedynie ten obejrzałbym z chęcią jeszcze raz. Pozostałe, czyli efekty i walki (w tym najśmieszniejsza z tysiącem agentów rzucanych po ścianach przez Neo) to jedna wielka lipa. A - to co jeszcze było fajne, to te 2 cycate panienki - ta która chciała całusa od Neo i ta która wcinała ciastko. Pierwsze ileśdziesiąt minut filmu to normalnie zasypiałem. Zakończenie - szkoda gadać - co to, brazylijski serial. Moja ogólna ocena w porównaniu do jedynki która ma 6, to tylko 3. Niestety III część obejrzę tylko w komputerze i specjalnie o nią się starał nie będe. Teraz czekam na TERMINATORA - może on podniesię mnie trochę na duchu.

Ten co wylał Fantę na podłogę

Anuluj