UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
bzdura z tą odmową rozkazu. Po pierwsze nikt z podoficerów na to by się nie odważył, po drugie nawet kadra wyższych oficerów nie wiedziała po co jedzie do Gdańska. Zwykłe wojsko było przekonane że to normalne ćwiczenia. Prawdą jest że czołg się utopił za Nowy Dworem w cyganku gdzie jest mostek na E7 a powód był taki że śnieżyca ograniczała widoczność, brak doświadczenia w prowadzeniu czołgu młodego wojska i brak nawigacji przez nachlaną kadre oficerską i "karawana" pojechała dalej zostawiając ten czołg. Za 2 dni wyciągali pojazd gąsienicowy z zamarzniętymi trupami w środku.
Nie.potrzebaIPNu