UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
@Czytelnik* - nm choć troszkę prawo, i mogę nawet w ciągu 7 dni mandat anulować w sądzie apelacyjnym na terenie którego popełnione było rzekome wykroczenie. Tylko po 1.czy warto się szarpać dla 100 - 200 zł. biorąc wolne w pracy więcej stracisz. po 2.słowa policjanta z jednej kontroli "niech się pan zastanowi, nas jest dwóch a pan sam, słowo przeciwko słowu, komu sąd uwierzy. po 3.odmowa mandatu za prędkość, skończyła się tym, że policjant nagle podejrzewał wyciek oleju oraz przepalona żarówka tablicy rejestracyjnej, żarówkę miałem na wymianę w bagażniku, wycieku oleju nie było, policjant przy rzekomo przypadkowym wtargnięciu na przesłuchaniu stwierdził "i co mnie to obchodzi, mi wolno". po 4.myślisz że pomiary prędkości laserem gdy pada deszcz a policjant siedzi w aucie i dokonuje pomiarów jest wiarygodny??Ich przełożony komendancik twierdzi że tak. Z policją nie wygrasz, a wyciek oleju można podejrzewać nawet w rowerze czy nowym aucie wprost z salonu. Więc mi nie gadaj, że nie znam prawa, znam je troszkę lepiej niż Ty.
Piechoty