UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Jestem antypisem i przeciwny twierdzeniom że w Smoleńsku był zamach. Uważam że tak samo jak podczas lotu do Gruzji naciskano na Protasiewicza by lądował. Został do tego zmuszony a że nie miał doświadczenia i tak uważam rosyjscy nawigatorzy nieudolnie go naprowadzali to i nastąpiła katastrofa. Jednak uważam że zarówno śledztwo oddane rosjanom, jak i nieudolność i niekonsekwencja polskich władz doprowadziła do tego że ta sprawa jest jeszcze niewyjaśniona. Faktem jest że w dużo mniejszych katastrofach jak w malezji czy egipcie rosjanie wysyłali na miejsce swoich specjalistów i ściągali wrak do siebie. A tu jakoś nie chcą oddać. Gdyby to samolot z rosyjskimi ministrami wyrąbał las pod Warszawą to już by była wojna z ruskimi. Niestety cały świat ma nas głęboko w czarnej. .. .. dziurze.