UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Nie raz mnie ktoś na mieście zaczepił z prośbą czy poszedłbym z nim do lombardu i użyczył swojego dowodu aby mógł sprzedać tam rower, komórkę, itd. Bo on akurat "wyjątkowo dowodu nie ma przy sobie". Hehe, wiadomo wtedy o co chodzi i zawsze mówię, żeby poszukali sobie innego frajera. Choć znam frajerów co się zgadzali i potem oczywiście mieli problemy. Naiwność ludzka nie zna granic.
Zdrowyrozsadek