UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

A jednak p. Jerzy Wścisła nie ma racji. Najpierw należałoby prześledzić genezę powstania błędnej nazwy kanału, a tym bardziej, jak mógł powstać takowy Związek? Należy wyprostować to, co przynależy historii, a później proszę bardzo – zabiegajmy o współuczestnictwo w zrozumiałych, gospodarczo i administracyjnie, przedsięwzięciach. To jest celowa polityczna prowokacja w stosunku do miasta Elbląga i jego mieszkańców. Taka nazwa nigdy w przeszłości nie pojawiała się na kartach map administracyjno-kartograficznych w Polsce, ani w Europie. A poza tym, Elbląg przecież ma merytoryczna odpowiedzialność za stan techniczny części kanału na odcinku: Zalew – Drużno. A że wynika to z klasyfikacji wód morskich przybrzeżnych? Wynika z tego również jasny wniosek, że jest nam bliżej do związku Gmin Nadzalewowych. Inną rzeczą i wręcz skandaliczną jest, że Kanał Elbląski jest administrowany przez Okręgową Dyrekcję Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Wojewódzkie władze w Olsztynie już dawno powinny wystąpić o regulację stanu formalno-prawnego w zakresie odpowiedzialności, za ten historyczny i zabytkowy obiekt. Zaręczam, że przez ostatnie 15 lat nikt nie wykonał nawet...1-go metra oplotu faszynowego, aby zapobiec postępującej erozji jego brzegów. Twierdze też, że wyprzedaż ziemi przyległej do jezior: Duckie, Bartążek, Ilińaski, powoduje, iż dziewicze dawniej zatoczki zamieniają się w wybagrowane baseny kąpielowe i tylko czekać, a niedługo dojdzie tam do utwardzania dna i wydzielania ich z obszaru ogólnego akwenu. Tak działają gminy ze związku „Ostródzko-Elbląskiego”. Jest to skandaliczna gospodarka i najwyższy czas, aby postawić tym procedurom tamę.

oset

Anuluj