UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
ortodoks, stuknij się w czaszkę, jaki embrion? - Przypomniał mi się dowcip z czasów kolejkowych: "Młoda kobieta domaga się, żeby ją przypuścić w kolejce, bo jest w ciąży. Ktoś przytomnie pyta: Ile jest pani w ciąży, bo nic nie widać? - Od pięciu minut..." Lekarz Prus właśnie tłumaczy, że tabletka nie jest środkiem poronnym, bo nie pozwala na "zagnieżdżenie się" jajeczka. W takiej fazie chyba trudno mówić o embrionie. A o "ostatniej desce ratunku" w jakieś szczególnej sytuacji - tak. Druga rzecz, że małolaty mogą to uznać za antykoncepcję. Ale lekarze zapewne wyprowadzą je z błędu.
szeba