UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Panie OSET - no nie tak zupełnie ma Pan rację. A w czym Pan upatruje jakakolwiek ofertę dla jakichkolwiek potencjalnych inwestorów? Jedyną godną sprawą są dziedziny związane z turystyką transportem, rekreacją i dziedzinami pokrewnymi - no może w odniesieniu do terenów rolniczych jakieś bardzo znamienne dla tego obszaru rodzaje upraw i to wszystko. Kwestia natomiast oferty dla inwestora - o to dość skomplikowana i delikatna materia. Od niej zależy właściwie wszystko - a więc także powodzenie przedsięwzięcia. Niewiele jest w naszym otoczeniu firm lub osób, które posiadły w tej dziedzinie średnie umiejętności. Dlatego przedsięwzięcia nie można planować bez udziału fachowców z różnych dziedzin. Bez urazy - ja wiem, że nasze władze są omnibusami w każdej dziedzinie - ale w tej to chyba nie. Nie można oferować inwestorowi gruntu i jakiejś bliżej nie określonej wizji. Oferta musi być na tyle atrakcyjna, aby zachęciła potencjalnego odbiorcę. Wystarczy się tylko postawić w roli potencjalnego inwestora i wysnuć właściwe wnioski. Oczywiście nie jest to tak proste jak to przedstawiam - ale główny zarys działań na tym polega. Nikt nie przyjdzie inwestować, jeśli nie będzie miał, choć wizji realnej swych przyszłych dochodów i tytułu prawnego do nieruchomości, który może być sformułowany na tysiące sposobów.
AborygenMiejscowy