UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
I tak bez względu na przepisy nie jest do osiągnięcia na tym torze głupoty i tumaństwa żaden najmniejszy konsensus pomiędzy wszystkimi uczestnikami ruchu. Jeśli mówimy o drodze rowerowej - no to powiedzmy, że się zgadzam, ale przecież to, co jest w Elblągu trudno nazwać trasą rowerową, bo nie spełnia podstawowych jej wymogów. A poza tym to wizja klienta, który coś słyszał o jeździe na rowerze, ale nie doświadczył tego chyba nigdy w życiu doczesnym. Obowiązkowe korepetycje - Austria, Dania. Jechać - zobaczyć - przemyśleć.
AborygenMiejscowy