UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Czy sprawa jednego lub paru budynków załatwi problem? Poza tym, mając taką kasę jaka jest wymagana, myślę że bez żadnej łaski można sobie poradzić na wolnym rynku. Według mnie o wiele prościej i sensowniej byłoby aby spółdzielnie mieszkaniowe wzięły się za notorycznych " zadłużaczy" i umożliwiły przeprowadzenie zamiany. Nie potrafię zrozumieć dlaczego ktoś kto zadłużył mieszkanie na kosmiczne sumy ma jeszcze prawo decydowania co do zmiany lokalu, bzdura!
Zainteresowana