UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Jak fajnie na kogoś powiedzieć bez jakichkolwiek konsekwencji "złodziej". Tak się złożyło, że jednak nic nikomu nie ukradłem - ani ja, ani nikt z moich współpracowników. Od 8 lat próbujemy (WALCZĄC Z PRZECIWNOŚCIAMI) robić coś, co już powoli można nazwać telewizją elląską. Nikt nam niczego darmo nie dał. Skromną reklamą (podobnie jak Radio-El) zarabiamy na swój skromny żywot. Nie mamy dochodów z abonamentu, wpływów z podatków czy innych synekur. A ciągle musimy inwestować w sprzęt. Zaczynaliśmy w 4 osoby, teraz już jest nas 20. Bez wciągania ręki do budżetu miasta, czy Waszych opłat, bez inwestora z Gdańska, Olsztyna, czy Niemiec. W wielu miastach lokalne telewizje albo padły, albo ograniczyły emisję. My robimy wszystko, by wiedzy o Elblągu było więcej. Tylko u nas mogą zobaczyć się sąsiedzi i znajomi. Nie gloryfikujemy sensacji i przemocy. Ale nie wygramy w tempie przekazu z radem czy intenetem. Nie wszyscy jednak mają internet. Poważne badania (mamy takie!) wykazały, że ogląda nas 25% widowni dziennie. To dobry wynik. Wiem, że nie wszystkim musimy się podobać. Ale nie pozwolę, by nazwywać nas złodziejami. Obraża to moje koleżanki i kolegów. Pozostajac więc na podobnym poziomie dyskusji powiem, że niczego innego na 8-me urodziny ze strony piszących na Portelu się nie spodziewałem. Tu nie cenimy siebie nawzajem i pracy swych bliźnich. Dokopać, zgnoić, odebrać radość i chęci do działania - to jest frajda polskiego piekła do kwadratu, czyli "piekła na Portelu po elbląsku". Mimo wszystko, warto pacować dla naszego miasta, choćby dla tych dzieci, które odwiedziły nasze studio w nasze ósme urodziny. Dziękuję tą drogą za życzliwość tych, którzy ją odczuwają i dają ją odczuć. A przeprosin - cóż, pewnie próżno czekać. Mam tylko nadzieję, że moi koledzy tego, co wyżej jest, nie czytali.
Juliusz Marek