UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Równie szlachetny, co docinający Panie Aborygenie Miejscowy!!! Otóż, daleko nie szukając. Los okazał się dla mnie łaskawy (i to dzięki temu portelowi), więc wskazanie na pozyskanie funduszy unijnych nie jest trudne. Wystarczy przeczytać artykuł zatytułowany: "Nie ma wakazji bez informacji". Tam jest wyraźnie napisane, ile środków pokryto na realizację wymienionego tamże projektu. Drugi przykład - część kosztów związanych z budową mostu, czy też dróg dojazdowych do tegoż obiektu. To świadczy, że jednak można. Ja nie twierdzę, że pozyskiwanie tych srodków jest "bułka z masłem", jak Pan sam piszesz. Dlatego tez prosze mi nie implikować czegoś, czego NIE NAPISAŁEM!!! Świadom jestem trudności stojących do pozyskania jakichkolwiek środków. Żeby jednak móc urealnić pozyskanie funduszy unijnych trzeba najpierw chcieć, i co najważniejsz, być konsekwentnym w działaniu. Co się tyczy moich doświadczeń z tym związanych... Nie, nie miełem mozliwości brania udzuału w procesie pozyskiwania funduszy, ani starania się o kredyt, tym bardziej na dużą inwestycję. BYłbym niezmiernie wdzięczny mogąc zdobyć doświadczenie w tym kierunku, nawet nieodpłatnie. Ostatnie słowo tyczy się mojego optymizmu, którego nadmiar mi Pan zarzucasz, a może zazdrościsz. Jestem z natury optymistą, wierzę w ludzi (jak pisałem w jednym z moich poprzednich komentarzy) i uważam, że taką postawą można więcej odnieść w życiu niż Pana strachem przed trudnościami jakie można napotkac na swej drodze. Drodze ku lepszemu.
Pan Nikt