UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

To już się robi śmieszne. Byłem kiedyś ochroniarzem w tym supermarkecie i wiem jak to wygląda. Jeżeli osoba jest zatrzymana za "głupiego pączka" zjedzonego na sklepie to analogicznie jeżeli to pierwszy taki wybryk klient ma możliwość wyboru: 1) nie jest wzywana policja a on płaci wielokrotność tego produktu, 2) w przypadku odmowy - interwencja policji. Co do pierwszego punktu - w/w klient idzie w towarzystwie szefa/kierownika ochrony do Punktu Obsługi Klienta gdzie kasjerka NABIJA NA SWOJEJ KASIE przykładowo 10x pączek I WKŁADA DO KASETKI. ANI KIEROWNIK ANI SZEF OCHRONY NIE DOTYKAJĄ Z TEGO ŻADNYCH PIENIĘDZY!. Ponadto takie sytuacje (nabijania wielokrotności za towar) były dokonywane tylko jeśli chodziło o spożycie jakiegoś produktu na sklepie (o małej wartości), natomiast "grubsze" kradzieże" zawsze kończyły się interwencją policji. Mimo że niejednokrotnie nie zgadzałem się z przełożonymi, zwłaszcza z Tomkiem, nie oznacza to że będę w ich stronę rzucał kamieniem z wyssanych bajeczek. Śmiech na sali.

Szczupak

Anuluj