UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Od kilku lat mieszkam w Warszawie. Szczęśliwie w mojej okolicy powstały dwa duże place zabaw z podziałem na te mniejsze i większe dzieciaczki. Wszystkie są wykończone tartanem, na każdym jest ochroniarz pilnujący ogólnego porządku (raczej wśród opiekunów), każdy jest ogrodzony drobno-oczkowym płotem. Na noc place są zamykane. Wszystko opłacane z funduszy danej dzielnicy. Chciałoby się powiedzieć Ameryka! :)
raczej już nie wrócę do E-ga