UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Panie Kozłowski. Syty głodnego nigdy nie zrozumie. Jak więc ludzie zarabiający niezłe pieniązki (łącznie z Panem) mogą być kompetentni w sprawach dotyczących ludzi nie mających pieniędzy i nie rozumiejących podstawowych potrzeb miasta. Solidarność w Elblągu cierpi na brak sukcesów w regionie (w kraju klęska) więc trzeba "dymić sloganami" - zresztą zbliżają się wybory samorządowe i to całkiem w nowej formie.
BUBA