UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Dowiedziałem sie że w powstającym hipermarkecie zrobiono nabór do roboty, proponując przyszłym pracownikom po pól etatu (ale czas pracy 12 godzin dziennie). Nóż sie w kieszeni otwiera!!!!!! Chetnych było mnóstwo i nikt nie zafikał z powodów przedstawionych przez przedmówców. Poza tym wszytsko jest "na gębę", więc dowodów nie ma. Mam pytanie do PIP: czy nie może wysłać inspektorów (tajnych) jako chętnych do pracy (z ukrytym dyktafonem) na rozmowę kwalifikacyjną do hipermarketu? Jak zaproponują im pól etatu i 12 godzin pracy, to będzie dowód, i wtedy trzeba gnojka od hipermarketu bezwzględnie dobić.

grajdołek

Anuluj