UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Ja z kolei jechalem ostatnio autobusem, ktory ulegl awarii. Przez Internet zglosilem reklamacje i poprosilem o zwrot 1,50 zl (cena biletu). Pani Bozena Giorewa, kierownik dzialu organizacji przewozow mnie przeprosila, zapewnila o "wyciagnieciu konsekwencji sluzbowych" w stosunku do dyspozytora, ktory winien byl podstawic autobus, a tego nie zrobil (to byla ostatnia 9, po 23:00, wiec inne juz nie jezdzily), ale kwestia zwrotu ceny biletu zostala przemilczana. Na moje konto nie wplynelo nic - moze jeszcze wplynie. Oczywiscie nie chodzi o 1,50 zl, ale o zasady - jesli przewoznik liczy na uczciwosc pasazerow, mysle, ze tez powinien sie wykazac w takich sytuacjach.

Szymon

Anuluj