UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Bawi mnie pogląd niektórych komentujących o braku koszy na śmieci. Czy wy mówicie poważnie? Naprawdę wierzycie, że kosz na śmieci postawiony na Bismarcku rozwiązałby sprawę tamtejszego syfu? Z takowego śmietnika po każdej imprezie aż by się wylewało. Poza tym: kto by to opróżniał? Żadna śmieciarka tam nie podjedzie. Zresztą, o czym my w ogóle mówimy. Śmietnik na Bismarcku nie przetrwałby doby. Widzę, że wielu z was prezentuje typową mentalność owcy: zero jakiejkolwiek własnej inicjatywy. "Postawcie dla mnie śmietnik to będę wyrzucał". A żeby samemu nie śmiecić, posprzątać, czy nawet spróbować zaimprowizować śmietnik (można np. wziąć z domu jeden, dwa worki na śmieci, tam wyrzucać na bieżąco swoje odpady, a potem znieść na dół i postawić obok jakiegoś śmietnika), to już ciężko, no nie? Ciekaw jestem, jak będziecie sobie radzić w życiu, dzieci wikipedii.

Sven

Anuluj