UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Ciekawe z czego elblazanie wyobrazaja sobie utrzymywanie kikunastu kilometrow sztucznego toru wodnego - ktorym i tak nigdy nie poplyna inne niz najmniejsze z najmniejszych stateczki morskie. .. ? Jak chca utrzymac konkurencyjnosc humbuga zwanego w prasie 'portem morskim w Elblagu' - przy przewidywanych kosztach utrzymania oznakowania nawigacyjnego, przy wielogodzinnym pilotazu, przy koniecznosci asysty holownikow, lodolamaczy co druga zime, etc. , etc. .. ? I jak chca w tych warunkach konkurowac z polozonymi opodal najwiekszymi portami Baltyku - pozbawionymi kazdego z ww problemow? Juz przeczytalem, ze jako jeden z nie-Elblazan, mam dolozyc ze swoich podatkow 400mln na 'przekop'. .. Czyli znajac rozwoj inwestycji panstwowych - skonczy sie tak na 600-800mln. .. Czy do utrzymywania 'potru' w Elblagu tez bede musial co rok dokladac, czy tez, zaspokoiwszy swe portowe ambicje, Elblazanie dadza sie 'przekopowi' spokojnie zamulic? Wolalbym, mowiac szczerze - to ostatnie. ..
srutututu