UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Odkąd pamiętam Elbląg zawsze składał się z w miarę zadbanego centrum i satelickich gett, takich jak Zatorze i np. tzw "Zakanale". Jak to w gettach, był smród, ubóstwo i solidna porcja kryminogenności, pijaństwa itp. Tak było dawniej i nikt się nie dziwił, że ludzie uciekali stamtąd do Śródmieścia lub nowych dzielnic mieszkaniowych. Był to wtedy swoisty awans społeczny. Myślę, że te czasy odeszły w niepamięć, a przynajmniej mam taką nadzieję. Budujące jest to, znajdują się ludzie, tu w osobie Autora, którzy walczą o to, by nazwa Zatorze straciła negatywny wydźwięk, który kojarzył się kiedyś jak przytoczyłem wyżej. Każdy mieszkaniec Elbląga ma prawa, a niezbywalnym jest prawo do życia i mieszkania w warunkach, które nie będą uwłaczać jego godności i dobremu smakowi. Mamy prawo do ulic, po których można jeździć, chodników, po których można chodzić bez ryzyka połamania nóg i estetycznego otoczenia, na którego widok nie zbierałoby na wymioty. Do Maćka K. - pochwalam Twój minimalizm. Powinieneś dążyć do doskonałości i zamieszkać w chlewie - tam też można mieszkać! Do Baź - masz rację, trochę nie ten poziom. .. Ty reprezentujesz. Teraz nie siedem, tylko jedno zdanie: Dobrze wyjechałaś z tym "betonem", to perfekcyjnie obrazuje Twój poziom Do postu bez podpisu, pod "Halinką" - pewnie Twoim skrytym marzeniem jest pocałować prezydenta w tyłek. Nic dodać, nic ująć.
emigrant