UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Chociaż nie byłem orłem w TM, to z wielkim rozrzewnieniem wspominam swoją edukację w tej szkole. Przyjaźnie zawarte, które gdzieś tam się potem zatraciły, profesorów i klimat tej szkoły - kapcie i mundurki, siedzenie na schodach nad 3 piętrem (koło klasy Wektora) i te wszystkie szalone rzeczy które z CHŁOPAKAMI wyczynialiśmy. Potem szkoła się sfeminizowała i TM, jego nastrój, umarł. Chyba bezpowrotnie. Pozdrawiam serdecznie prof. Łuczaka - mojego wychowawcę, profesorów Sawickiego, Jarmołę, Smolińskiego i wszystkich którym zawdzięczam wszystkie wspomnienia.
absolwent '92