UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Miles nie ma przyjechać. Ma się pojawić. Od kiedy nie żyje nie używa środków lokomocji. A do pomysłu pojawienia się w Studni zapalił się do tego stopnia, że obiecał namówić Theloniousa Monka, Johna Coltrane'a i paru innych z niebiańskiej orkiestry by wpadli... Widzisz - wiara czyni cuda...
mJazzga