UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Przecież od wielu, wielu lat wiadomo, że Ksiądz Halberda działał za wiedzą swoich przełożonych. Wiedzieli Oni o jego "skłonnościach" do życia "nieascetycznego", aprobowali jego działalność jako budowniczego kościołów i pomnażania majątku kościelnego, ale i ojego malwersacjach i życiu hulaszczym. Uważam, że Kościół powinien zwrócić długi w proporcji: 50% zwrot jako pieniądze przeznaczone na budowę obiektów sakralnych 50% niestety przepada - prywatne uciechy życia księdza Halberdy Z drugiej strony na co liczyli pożyczkodawcy????
as