UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Kierowcą był zawodowy który przejechał tym sprzętem 15 tyś km i po raz pierwszy coś takiego się zdarzyło. A winą była śliska nawierzchnia i źle zabezpieczony ładunek bo popękały liny które go zabezpieczały. Czołg spadł iI nie koziołkował tylko przewrócił się na bok i tak leżał w rowie dopuki go nie wyciągnęła "szyłka". Pozdro.
maliniak