UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Odnoszę dziwne wrażenie, że pan Słonina dawno zapomniał, jak to jest, kiedy w klasie, obojętnie na jakim poziomie drabiny oświatowej, nauczyciel USIŁUJE nauczyć GROMADKĘ 30-32 osób. Do tego wymaga się od niego indywidualizacji ucznió, bo ten zdolniejszy, a tamten "mniej". A kiedy testy końcowe wypadają słabo, winni są oczywiście nauczyciele.Swoją drogą, ciekawe czy jeśli by chodziło o osobiste dzieci pana Słoniny, też byłby taki oszczędny?
Zainteresowana!