UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Lata 90,no tak bardziej od 95 w górę, bo rodzice wtedy pozwalali chodzić z kolegami na Dolinkę na sanki. Najpierw zjeżdżało się z tej małej górki przy Amfiteatrze, była szansa na wjechanie sankami do rzeczki, później to już zjeżdżało się z dużej górki, tam to były prędkości, sanki też wpadały do koryta rzeczki, czasami i z właścicielem :D Wyzwaniem natomiast była górka, która znajduje się przy wejściu od Moniuszki, trzeba było być naprawdę odważnym, żeby z niej zjechać. Wspaniałe czasy beztroski. Rodzice pozwalali iść z kumplami, wracało się po kilku godzinach, głodni, mokrzy, czasami trochę poobijani, ale szczęśliwi, ahhhh :)
Ploterek