UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Z najdalszych zakątków mojej pamięci wydobywam obrazek maleńkiej plaży, a może zwykłej kępy z trawą gdzie w letnie dni i w latach 60tych wraz z mama, ciocią, jej dziećmi i dziećmi Jej sąsiadów odbyliśmy piknik zaraz pod wodospadem przy moście na ul. Kościuszki, do tej pory pamiętam wrażenie na widok spadającej dużej wody, jej szum, słonce i kąpiel w strumieniu. Może to miejsce nie przynależy do Dolinki, ale wiele lat temu było często odwiedzane i myślę sobie, jak kiedyś niewiele trzeba było aby wycieczka do tego miejsca stała się wydarzeniem które zostało w pamięci na kolejne 60 lat..


Anuluj