UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Kto tym statkiem się będzie zajmował? Entuzjazm pasjonatów opadnie po kilku miesiącach, przyjdzie zima, a u nadbrzeża będzie stałą krypa. Będzie rdzewieć, gdzieś zacznie przeciekać, ujawnią się ukryte wady. Kto będzie to naprawiał i za jakie pieniądze. Czy aby na na pewno warto ściągać na siebie taki obowiązek i kłopot? Po świecie jest rozrzuconych tysiące produktów zamechowskich. Czy je też będziemy sprowadzać do elbląga?