UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Jakoś mnie to wszystko nie przekonuje, kobieta tłumaczy, że widziała szantażystę raz i nie zna do końca jego danych, ale przelewów na swoje konto zrobiła 11 w przeciągu prawie roku. To jak przekazywała mu pieniądze skoro tylko raz go widziała??? A jeżeli robiła mu przelewy to niech przekaże sądowi jego numer konta, szybko namierza delikwenta. Ta cała historyjka jak dla mnie jest ściemą. I ona jeszcze prosi o warunkowe umorzenie, litości….
No nie wiem….