UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Pamiętam jak jako uczeń każdego roku w rocznicę 1 września 1939 roku istniał obowiązek uczestnictwa wraz ze swoją klasą w uroczystościach wybuchu II wojny. W latach 60 - tych odbywały się one na Placu Jedności Narodów zwanym przez elblążan "placem czerwonym". Zawsze w obowiązkowym przemówieniu prelegenta padało takie zdanie: "1września 1939 roku uczniowie nie poszli do szkoły", a wtedy rozlegał się chóralny pomruk, "ale mieli dobrze". A przecież rok szkolny w 1939 roku miał zacząć się 4 września. Ponadto z uwagi na ówczesną sytuację, 26 sierpnia podjęto decyzję o natychmiastowym zakończeniu wszystkich kolonii i obozów ZHP oraz przedłużono wakacje do 15 września. Uczniowie mieli przebywać w miejscu zamieszkania i oczekiwać na dalsze decyzje. Ten drobny fakt wskazuje, że we wszystkich obchodach i ich interpretacji nie zawsze wszystko się zgadza. To był niby mało istotny fakt, bo są istotniejsze, ale jak to mawiają mądrzy ludzie "diabeł tkwi w szczegółach". A przecież teraz mamy wysyp rocznic, a w każdej ten szczegół istnieje.

Uważaj kolego

Anuluj