UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Nie chodzi o to, żeby przetrzymywać bez sensu każde dziadostwo sprzed lat, ale żeby taka twarda klasyka jednak miała swoje stałe miejsce w każdej bibliotece, w której katalogu była. Nowe wydawnictwa - spoko, ale może niech będą tam lepsze pozycje niż to, co oferują biblie pod gust czytelników. Kiedyś te klasyki miały stałe miejsce, spokojnie sobie czekały w magazynie. Wiadomo, że wypożyczył je ktoś raz na 10 lat, ale jednak. Oczywiście, chodzi o dobre książki, nie przebrzmiałe ramoty. Teraz przegląd zintegrowanych katalogów uświadomił mi, że nie ma co liczyć na wypożyczenie mistrzów, pozostają zakupy, ale kupcy wiedzą, że to coś jest już unikatem i sprzedają za wieeeeele. I właśnie od tego były też biblioteki - za darmo można było się zapoznać z czymś, czego już nie było na rynku.