UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Bylam na miejscu w trakcie zdarzenia. Mezczyzna ten mial normlanie otwarte zlamanie jednej nogi a na poczatq przez moment stracil przytomnosc ale kiedy moj tata do niego podszedl odzyskal ja i zaczal jeczec i sie ruszac. Mezczyzne tego wyrzucila na ladnych kilkanascie metrow bo lezal w rowie a samochod stal spory kwalaek od niego.Na szczescie w autobusie ktory ta kobieta wyprzedzala bylo kilku mlodych ratownikow ktorzy szybko udzielili 1-ej pomocy.Brawa dla panow ktorzy dzielnie spisali sie czekajac na karetke(wsrod nich byl takze moj tata:)).Najbardziej zal mi dwojki malych dzieci ktore byly w samochodzie ale na szczescie nic im sie nie stalo.Jak ktos chce wiedziec wiecej to pytac:]

mala^^

Anuluj