UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Dążenie do szczęścia jest podstawowym celem człowieka, tak przyjęto w rezolucji ONZ 2012 r. Czy człowiek o największym bogactwie jest w stanie kupić sobie drugie życie ? Założę się, że posiłki bogatych mają podobny skład chemiczny do moich. A może jedzą dwa obiady? Jednak największy podziw wzbudzają ci co się odchudzają i jedzą mało. Ile chcemy zarabiac? Oczywiście przynajmniej tyle, aby mieć wszystko co najważniejsze. Ale lista potrzeb rośnie: a to nowy samochód, a to modne ciuchy, no i nowa kobieta, lub mężczyzna u boku. Chodzi głownie o to aby wszystkim "oczy wyszły z podziwu i zazdrości". Kiedyś poznałem milionera właściciela zakładu. Był pierwszy w pracy i ostatni z pracy wychodził. Jadał to co wszyscy w zakładowej kafeterii.... ten lunch z wami, to moj jedyny regularny posiłek w ciągu dnia. Co milionerowi daje satysfakcję? A no był na wakacjach w jakimś drogim kurorcie z nową dziunią i mógł się nieco poocierać o ludzi z jeszcze wyższej półki. Czy jest szczęściem pogoń za majątkiem od świtu do nocy kosztem własnego zdrowia i rodziny? Wątpę. Nie jeden z nich nie zdążył nawet skorzystać na emeryturze ze zgromadzonego majątku bo przedwcześnie umarł. Najbogatszy i najszczęśliwszy jest ten, kto ma dobre zdrowie, ma zgodną rodzinę, ma przyjaciół i cieszy się szacunkiem u ludzi. Dobrze mieć zasoby aby nie żyć w nędzy, bo ubóstwo nie hańbi... ale zaszczytu nie przynosi.
umiar