UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Nie mogę zdzierżyć tego waszego gadania o "podzieleniu". A co wy robicie, żeby Polaków "ponownie połączyć", bez przerwy jątrząc i rzucając oskarżeniami? Na czym polega ta wasza "zgoda"? Na marginalizacji/eliminacji "drugiej strony" - no i wtedy jest "zgoda", bo przecież wszyscy się ze sobą zgadzają. Czyli scenariusz jak w Karabachu - pokój osiągnięty poprzez stuprocentowe zwycięstwo jednej strony. Walę taki pokój i taka zgodę.