UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Z opisanych historii wynika tyle, że to budżet obywatelski, bo urzędnicy to także obywatele... a nawet super obywatele, posiadający moc dowolnego kształtowania budżetu obywatelskiego. Opisane przypadki to jedna strona medalu, ale jest i druga. Zanim zagłosują elblążanie o dopuszczeniu do głosowania decydują urzędnicy. Taka formuła budżetu obywatelskiego to kpina z mieszkańców miasta, tym dotkliwsza, że ubrana w demokratyczne fatałaszki, które z urzędniczego sobiepaństwa czynią pseudo obywatelską inicjatywę. zAment.
GłębokaMyśl