UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Ciężko to pojąć. Pani Ania ledwo weszła w dorosłe życie, a tu już na koncie kontakty z Panem poszukiwanym, niszczącym cudzą własność, pełnym agresji w stosunku do normalnych, ciężko pracujących ludzi. Ciekawość mnie zżera, czy była również w tym przypadku tak roztrzęsiona, czy nagrywała wyczyny towarzysza-"bohatera" i czy zadzwoniła do rodziców informując o skandalicznym zachowaniu swojego kompana.
Józefa W.