UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Główny problem polega na tym, że jak dali się nagrać, a należało na protokół zatrzymania rzeczy lub przeszukania osoby zabezpieczyć procesowo telefon, oddać biegłemu do badania i po sprawie. Z pewnością dziewczyna wówczas szybko by zmiękła, tu przecież chodzi o tzw. wrażliwe dane z jej telefonu. Niestety panowie policjanci, winna jest rutyna, a w tej pracy trzeba myśleć, myśleć i jeszcze raz myśleć - po to macie rozum, a tak co tu nie mówić macie przesrane.
były gliniarz